image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

m a l nie przygwozdziła jej swym cię\arem. Piłki baseballowe
rozsypały się po całym parkingu. Cecile westchnęła cię\ko,
padła na kolana i zaczęła je zbierać. Za plecami usłyszała
trzaśnięcie drzwiczek. Była pewna, \e to Joey, rezerwowy
zawodnik, który zawsze się spózniał.
- Dołącz do pozostałych chłopców. Robią rozgrzewkę.
Zawołam was, kiedy przygotuję boisko - zawołała z głową
pod samochodem.
- Potrzebujesz pomocy?
Na dzwięk tego głosu zastygła, le\ąc płasko na brzuchu.
Powoli obróciła głowę i spojrzała, \eby się upewnić.
Zobaczyła wielkie adidasy, a nad nimi białe skarpetki, tak
czyste, jakby pochodziły prosto ze sklepowej półki. Otarła
twarz brudnymi rękami i westchnęła z rezygnacją.
Rand przykucnął obok niej i zajrzał pod samochód.
Atrakcyjniejszy jednak był widok rozpłaszczonej na ziemi
Cecile, czy te\ tych fragmentów jej sylwetki, które wystawały
spod samochodu, a konkretnie długich, opalonych nóg i
zgrabnych pośladków w sportowych szortach. Ze względu na
nadmiar zajęć i brak doświadczenia Rand początkowo
niechętnie odniósł się do propozycji Jacka, by zastąpić go w
roli trenera dru\yny. Teraz jednak uznał, \e nie był to taki zły
pomysł.
- Pomóc ci stamtąd wyjść? - zapytał, powściągając
uśmiech.
Cecile wydęła usta.
- Nie trzeba. Wyprę\yła całe ciało i udało jej się dotknąć
piłki czubkami
palców. Po chwili trzymała ją w ręku. Rand patrzył jak
zahipnotyzowany na pasek białego ciała, który przy tym ruchu
wyłonił się spod nogawki szortów.
Cecile wygramoliła się spod samochodu i napotkała jego
pełne podziwu spojrzenie. Wzruszyła ramionami i wytarła
brudne ręce o kolana.
- Spózniłeś się. Trening zaczął się o wpół do szóstej.
- Przepraszam. Obchód trochę się przeciągnął - odparł
Rand, chowając piłkę do torby. - Co mam robić?
- Mamy nauczyć tych chłopców, jak się gra w baseball, a
przy okazji mo\e tak\e wygrać kilka meczów - wyjaśniła
Cecile sucho. - Jack zwykle ćwiczył z nimi obronę i
rozgrywanie piłki pośrodku pola, a ja atak i uderzenia. Joey,
rezerwowy, ma kłopoty z podkręconymi piłkami, więc gdy się
pojawi, mo\esz z nim poćwiczyć - wyjaśniła i rzuciła mu
rękawicę. Rand pochwycił ją i zmarszczył czoło.
- Masz jakiś problem? - zapytała Cecile.
- Hm... - mruknął, obracając rękawicę w dłoniach.
- O co chodzi? - zniecierpliwiła się.
- Nie umiem rzucać podkręcanych piłek. Cecile wzniosła
oczy ku niebu.
- W takim razie ćwicz z nim krótkie piłki.
- Cecile? Zatrzymała się i spojrzała na Randa przez ramię.
- Co znowu?
- W krótkich piłkach te\ nie jestem dobry.
- Czy ty w ogóle potrafisz rzucać piłką? - zirytowała się,
ale na widok wyrazu jego twarzy tylko machnęła ręką. -
Mniejsza o to. Wiesz chyba, do czego słu\y kij?
- Owszem, wiem - rzekł Rand, powściągając uśmiech.
- Potrafisz wyrzucić piłkę w głąb pola?
- Jasne. Rzuciła mu kij. Pochwycił go w ostatniej chwili,
unikając uderzenia w głowę.
- To zrób to! - prychnęła i odeszła, mrucząc pod nosem
coś o idiotach i bawidamkach. Rand patrzył za nią z
uśmiechem. Przyszło mu do głowy, \e winien jest Jackowi
butelkę dobrego wina. Lato zapowiadało się coraz ciekawiej.
Cecile przymru\yła oczy w ostrym słońcu i otarła czoło
przedramieniem. Było chyba ze trzydzieści pięć stopni w
cieniu. Zgrzana, spocona i zirytowana, oddałaby w tej chwili
swego pierworodnego syna za coś zimnego do picia. Do
zakończenia treningu pozostało jednak jeszcze pół godziny.
- Dobrze, chłopcy, chodzcie wszyscy tutaj. - Ustawiła ich
w luznym półokręgu, twarzami w stronę linii przy trzeciej
bazie. - W ostatnim meczu nie za dobrze wychodziło wam
prześlizgiwanie się z piłką przez tę część boiska, więc mo\e
popracujemy nad tym przez chwilę.
Podniosła wzrok na Randa.
- Doktor Coursey rzuci piłkę, a ja pobiegnę z nią do
własnej bazy. Poka\emy wam, jak się to robi, a potem ka\dy z
was sam spróbuje. Gotów? - zapytała, patrząc na Randa.
Rand poprawił rękawicę i uśmiechnął się z wielką
pewnością siebie. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl