Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
nie. Tymczasem ona nie byÅ‚a w stanie wykonać żadnego ruchu, podobnie jak nie mogÅ‚aby polecieć huÅ›tawkÄ… na księżyc, wiÄ™c gdy pochyliÅ‚ gÅ‚owÄ™, przyjęła pocaÅ‚unek z ochotÄ…. Nie dotrzemy na szczyt, jeÅ›li natychmiast tego nie przerwiemy mruknÄ…Å‚. UnosiÅ‚ kosmyki jej wÅ‚osów, potem kÅ‚adÅ‚ je i wygÅ‚adzaÅ‚. A musimy? NajchÄ™tniej pozostaÅ‚aby na zawsze w tym miejscu i w jego ramionach. A jeÅ›li Nellie zapyta, jak ci siÄ™ podobaÅ‚y widoki? PrzycisnÄ…Å‚ jÄ… mocno, jakby sÅ‚yszaÅ‚ jej myÅ›li. Opisz mi je. RozeÅ›miaÅ‚ siÄ™, a potem zrobiÅ‚ krok do tyÅ‚u, i miejsce jego ciepÅ‚ego ciaÅ‚a zajęło zimne powietrze. 98 PODRÓ%7Å‚ DO AUSTRALII Zróbmy to jak należy rzekÅ‚, biorÄ…c jÄ… znowu za rÄ™kÄ™ i prowadzÄ…c naprzód. Tak bÄ™dzie lepiej z wielu powodów. To prawda, przyznaÅ‚a w duchu. Ledwie go zna, a to, czego zdoÅ‚aÅ‚a siÄ™ dowiedzieć, nie jest obiecujÄ…ce. Ten facet ma zmienne nastroje i zbyt dużo tajemnic. Już sobie to wyperswadowaÅ‚aÅ›? Na domiar zÅ‚ego czyta w jej myÅ›lach. Co takiego? Zbliżali siÄ™ do szczytu niewielkiego wzgórza. Romans. Tylko mi nie mów, że przez ostatnie pięć minut nie wyliczaÅ‚aÅ› sobie powodów, dla których nie powinniÅ›my siÄ™ wiÄ…zać. Ledwie siÄ™ znamy, w szpitalu bÄ™dÄ… plotkować, i tak dalej. PokazaÅ‚a mu úsmiech i przyznaÅ‚a: I tak dalej owszem, ale reszta to nie sÄ… zastrzeżenia z mojej listy. Może z twojej? Wierz mi, gdyby to byÅ‚o inne miejsce i inny czas, porwaÅ‚bym ciÄ™ do łóżka i nie wychodzilibyÅ›my z niego przez miesiÄ…c. PocaÅ‚owaÅ‚ jÄ… delikatnie i dodaÅ‚: Chy- ba daÅ‚abyÅ› siÄ™ ponieść chwili pożądania? DaÅ‚abym wyznaÅ‚a. Chociaż sama siebie za- skakujÄ™. W moim życiu to rzadka sytuacja. Kiedy to powiedziaÅ‚a bez wiÄ™kszego namysÅ‚u, maÅ‚o nie spÅ‚onęła ze wstydu, a nie z pożądania. Czyżby? Oddech Connora musnÄ…Å‚ jej wargi. Zaraz potem jÄ… pocaÅ‚owaÅ‚, a jej gwaÅ‚towna reakcja byÅ‚a o wiele bardziej wymowna niż wszelkie sÅ‚owa. A przecież pocaÅ‚unki nie majÄ… chyba takiej mocy, żeby oddzielać umysÅ‚ od ciaÅ‚a? %7Å‚eby ciaÅ‚o pragnęło aż do bólu, a umysÅ‚ szukaÅ‚ słów, które by to opisaÅ‚y? To PODRÓ%7Å‚ DO AUSTRALII 99 pytanie byÅ‚o jej ostatniÄ… myÅ›lÄ…, po której nastÄ…piÅ‚a pustka, przerwana dopiero dyskretnym kaszlniÄ™ciem gdzieÅ› z boku. Caitlin uwolniÅ‚a siÄ™ z objęć Connora i odwróciÅ‚a w stronÄ™ mężczyzny, który szedÅ‚ Å›cieżkÄ… z psem. Czy w Å›wietle księżyca widać jej rozpalone policzki? UniosÅ‚a gÅ‚owÄ™, udajÄ…c, że szuka jakiegoÅ› gwiazdozbioru. Dobry wieczór rzekÅ‚ mężczyzna, podnoszÄ…c rÄ™kÄ™. PiÄ™kny wieczór. PiÄ™kny przyznaÅ‚ Connor. ObejmowaÅ‚ ramiona Caitlin, próbowaÅ‚ powstrzymać ich drżenie. A może to on drży i przenosi te wibracje na niÄ…? Tymczasem Ron Andrews obszedÅ‚ z psem szczyt wzgórza, jakby stanowiÅ‚o to konieczny rytuaÅ‚. Connor obserwowaÅ‚ ich, potem pomachaÅ‚, kiedy Ron ruszyÅ‚ wdół. To nie jest plotkarz oznajmiÅ‚. Caitlin zakoÅ„czyÅ‚a studiowanie nieba. Plotki mogÅ‚yby zaszkodzić tobie, nie mnie. Kiedy ostatnio ktoÅ› siÄ™ o niego troszczyÅ‚? Poza Nellie, no i może Sue Nelson? Po zerwaniu z Angie rzuciÅ‚ siÄ™ w wir pracy, choćby po to, aby sobie udowod- nić, że dokonaÅ‚ wÅ‚aÅ›ciwego wyboru. Nie unikaÅ‚ kobiet, ale też ich nie szukaÅ‚. A teraz ta piÄ™kna kobieta patrzy na niego tak, jakby jej na nim zależaÅ‚o. To niebezpieczne mruknÄ…Å‚. Plotka? Dotknęła ciÄ™ kiedyÅ›? UÅ›miechnÄ…Å‚ siÄ™, a nawet cicho zaÅ›miaÅ‚. MyÅ›laÅ‚em o trosce, nie o plotce wyjaÅ›niÅ‚. Ale 100 PODRÓ%7Å‚ DO AUSTRALII nie, nie byÅ‚em tematem plotek, ani w Turalli, ani dawniej. Moja przeszÅ‚ość jest bez zarzutu. I zamierzasz dalej tak trzymać? MówiÅ‚a to lekko, jednak Connor wiedziaÅ‚, że za jej sÅ‚owami coÅ› siÄ™ kryje. Nie, gdyby znaczyÅ‚o to, że nie możemy siÄ™ przyja- znić, a może nawet flirtować. PatrzyÅ‚ jej w oczy, pragnÄ…Å‚, by mu uwierzyÅ‚a. Nie wolno nam tutaj i teraz pójść na caÅ‚ość, ale możemy spÄ™dzać razem wolny czas i sprawdzić, dokÄ…d nas to zaprowadzi. Czy coÅ› wiÄ™cej leży za naszymi szalejÄ…cymi hormonami. Dobrze? Serce mówiÅ‚o mu, że to nie tylko pożądanie. Co prawda jego ciaÅ‚o reagowaÅ‚o na każdÄ… zmianÄ™ wyrazu jej twarzy, na każdy nowy ton, ale to nie znaczy... Co? Może lepiej tyle o tym nie myÅ›leć. Może lepiej żyć i dziaÅ‚ać. Dobrze odparÅ‚a cicho i tym razem to ona go pocaÅ‚owaÅ‚a. Stanęła na palcach i objęła go za szyjÄ™. Obejrzyj sobie widoki. MachnÄ…Å‚ rÄ™kÄ… w stronÄ™ Å›wiateÅ‚ miasta. Z domu Mike a lepiej widać. ZmieniÅ‚eÅ› zdanie? spytaÅ‚a, idÄ…c za nim do barie- rki ograniczajÄ…cej platformÄ™ widokowÄ…. Na jaki temat? UsiÅ‚owaÅ‚ sobie przypomnieć, o czym rozmawiali. Wybacz, zamyÅ›liÅ‚em siÄ™. Od- wróciÅ‚ siÄ™ i dotknÄ…Å‚ jej policzka. PytaÅ‚em, czy dob- rze, tak? PopatrzyÅ‚a na niego z powagÄ…, tylko w jej oczach zabÅ‚ysÅ‚y iskierki Å›wiecÄ…ce gwiazdy. Zawsze zapominasz, o co pytaÅ‚eÅ›, zanim uzyskasz odpowiedz? PoÅ‚ożyÅ‚ palec na jej wargach, sprawdzajÄ…c, czy nie sÄ… PODRÓ%7Å‚ DO AUSTRALII 101 przypadkiem z jakiejÅ› wszechmocnej tkanki, która od- biera mężczyznom zdolność myÅ›lenia. SÅ‚yszaÅ‚em odpowiedz. Potem siÄ™ pogubiÅ‚em. UniosÅ‚a siÄ™ i powtórzyÅ‚a: ,,dobrze , a w koÅ„cu przycisnęła usta do jego warg. O ile nie bÄ™dzie to przeszkadzaÅ‚o w mojej pracy dorzuciÅ‚a, kiedy zawrócili na Å›cieżkÄ™. Niech Bóg broni. To nie jest dobry moment, by oznajmić, że to ona przeszkadza mu w pracy, odkÄ…d przyjechaÅ‚a. No a jak ci idzie? Co? W jej gÅ‚owie panowaÅ‚ identyczny zamÄ™t jak w jego myÅ›lach. Moja praca? W porzÄ…dku. To wymijajÄ…ca odpowiedz. Zwyczajna rozmowa, nic wiÄ™cej, a jednak jego ko- mentarz jÄ… ubódÅ‚. Przystanęła i spojrzaÅ‚a mu w twarz. Nie wierzÄ™, że obchodzi ciÄ™ moja praca oznaj- miÅ‚a kraÅ„cowo innym tonem niż ten, którym mówili o pożądaniu. Tamten byÅ‚ ciepÅ‚y i lekko schrypniÄ™ty, ten zimny i wyzywajÄ…cy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|