image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

czego nie mogła nazwać, ale czuła ze się tego boi.
"Nie bój się. Nigdy nie powinnaś się mnie bał. Nigdy nie mógłbym cię
skrzywdzić, Corinne. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby cię ochronić. A
moje zdolności są duże. "Przeniósł się do bardziej intymnej komunikacji między
życiowymi partnerami, prawie automatycznie. Ramię Dajana okrążyło jej
smukłe ramiona, przytrzymując ją bardzo blisko w świetle księżyca. Była
krucha, delikatna, a jej kości były drobne. Nieoczekiwanie, strach uderzył go
wraz z rodzajem bezradnej wściekłość. Musiał szybko dotrzeć do uzdrowiciela,
musiał szybko znalezć sposób, aby delikatnie nakierować ją w kierunku w
którym chciał żeby się udali. Jeśli to będzie konieczne, użyje swych
telepatycznych zdolności, aby przekonać ją, ale to byłoby złamanie jego
kodeksu honorowego, wpływać na jego własną życiową partnerkę w taki
sposób.
"To jak sposób w jaki czasami patrzysz, Dayan," powiedziała Corinne z małym
autoironicznym śmiechem. "Możesz patrzeć bardzo zastraszająco jeśli
zechcesz". Uśmiechnęła się do niego, jej ręka, uniosła się do sprawdzenia
mocnych krawędzi jego zmysłowo wyrzezbionych ust. "Podobnie jak teraz, gdy
nie idzie po twojej myśli."
Jego czarne oczy spłonęły na jej twarz. "Zawsze postępuje na swój sposób,
kochanie, jeśli chodzi o ochronę ciebie. Nie sądzę, abyś miała racjonalny
argument w tej sprawie. Lisa nie będzie przejmowała się swoją pracą, jeśli
umrzesz. Jesteś w stanie pisać piosenki w dowolnym miejscu. Wiem też, że
jesteś znacznie bardziej przerażona niż przyznajesz i zgadzasz się ze mną, że
powinniśmy chronić Lisa mimo jej odmowy przyjęcia do wiadomości jak
poważne jest twoja sytuacja. "
"A tak będzie jeśli pojedziemy z wami?" Corinne posłała mu płonące spojrzenie,
ostrzegawcze spod długich rzęs. "Nie lubię gdy czytasz moje myśli".
"Niedługo ty też będziesz mogła czytanie myśli, odparł bez cenzurowania
swoich myśli.
Corinne uniósł brew na niego. "Po prostu nagle nabędę zdolności telepatyczne?
Czy to przechodzi na ludzi, gdy jesteś blisko nich zbyt dugo?"
Dayan wzruszył ponownie ramionami. "Będziemy musieli zobaczyć, Corinne.
Jego ręka przesunęła się w dół jej ramiona ogrzewając ją. "Zmarzniesz tu."
"To piękna, myśl. Nienawidzę być zamknięta w pomieszczeniach w nocy. Niebo
zawsze wygląda tak niesamowicie." Corinne zaśmiała się cicho. "Oczywiście,
uważam, to samo obnośnie dnia. Uwielbiam patrzeć na chmury. Lisa prowadzi
jak wariat, ale ona mówi, że jestem gorsza, bo nie mogę oderwać oczu od
nieba". Spojrzała na niego. "Nie chcesz przegapić niczego, wiesz że świat jest
takim pięknym miejscem;? Chcę zobaczyć jak najwięcej dopóki mogę." Szła
nieco dalej po bruku. "Skąd pochodzisz? Musisz akcent, ale nie mogę go
umiejscowić."
"Tak wiele podróżowałem przez lata, że nie wiem, czy mój sposób mówienia
odzwierciedla jedno miejscu. Mówię w kilku językach. Ale urodziłem się w
Karpatach w Europie. Spędziłem większość moich młodszych lat w Afryce."
"Jakie to ciekawie. Co robili twoi rodzice?"
"Byłem zwykłym chłopcem, gdy zostali zabici. Darius uratował nas, członków
zespołu. Byliśmy dziećmi, dorastaliśmy trochę dziko." Dayan uśmiechnął się do
niej, jego zęby były bardzo białe w ciemności. "Myślę, że ciągle jeszcze trochę
jesteśmy dzicy."
Corinne pozwoliła mu przejechać swoimi palcami po jej, choć nie była zupełnie
pewna, dlaczego. Część jej chciała być realistyczna i silna, a druga, bardziej
zdradliwa szeptała pokusy, szeptała że powinna cieszyć się jego towarzystwem,
dopóki może. "Więc Darius jest znacznie starszy od ciebie?"
"Darius jest niezwykłą osobą. Miał sześć lat, gdy nasi rodzice zostali zabici. Ja
miałem cztery lata. Trzymał nas przy życiu." Machnął ręką, ruchem pełnym
wdzięku gdy odpędzał przeszłości. "To było dawno temu."
Corinne sięgnęła biorąc jego szczękę w dłonie. "Brzmisz tak smutno, Dayan. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl