Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Że na sławie szwankujesz wraz i na żywocie I że choć Rodryk sławą wzbił się, każdy snadnie Rzecze, że zwyciężony, gdy na placu padnie. Wszak ci sława i honor milsze niż ja były, Gdy dla nich ręce się twe w mojej krwi obmyły, I żeby na honorze nie odnosić szkody Wyrzekłeś się miłości, twej smacznej nadgrody; A teraz o tę sławę tak, widzę, dbasz mało, Że chcesz umyślnie przegrać! A cóż ci się stało? Skąd ta mieszanina w twym męstwie i odmiany? Czemuś teraz tchórz, rycerz przedtem zawołany? Czy nie masz serca, tylko kiedy trzeba wrazić Broń w krew moję, tylko w ten czas, gdy mię urazić? Czy chcesz mi jeszcze ojca skrzywdzić i z tej strony, Że jego zwyciężywszy, chcesz być zwyciężony? Nie, nie, nie śpiesz się na śmierć, niech ja niefortunnie Sprawę wiodę; ty sławy broń, choć chcesz być w trumnie. R o d e r y k Zniósszy Murzynów jak wódz, hrabię pojedynkiem, Sława ma, utwierdzona stałym odpoczynkiem, Szczyci się i żadnej się szczerby bać nie może. Wiedzą dobrze, że wszytko męstwo me przemoże I że ta bitna ręka, gdy honor na wadze, Nic swej nieprzebytego nie znajdzie odwadze. Nie, nie, w tym boju, gdy mi miłość nieszczęsna żyć Nie każe mogę umrzeć, a sławy nie ważyć; Mogę umrzeć, a świeżo wziętego u ludzi Mniemania o mym sercu ta śmierć nie ostudzi. Rzeką tylko: „Kochał się statecznie w Chimenie, Wolał umrzeć niż patrzeć na jej zajątrzenie; 62 Sam się poddał nieszczęściu, które wszytką siłą Przeciw niemu zbroiło gwałtem jego miłą. Ta chciała głowy jego; jego umysł wierny Odmówić tego miał za występek niezmierny. Oczyszczając swój honor, swe kochanie stracił; Oczyszczając się pannie, duszą się wypłacił, Przenosząc pannie honor, a zdrowiu płomienie, Chimenę duszy swojej, sławę swą Chimenie.” Tak tedy swej i ludzkiej wygodziwszy zrzędzie, Owszem, mi sławy śmiercią głośniejszej przybędzie. I ta dobrowolna śmierć przyda mi ozdobę, Żem ja sam tylko mógł twą utulić żałobę. C h i m e n a Kiedy przeciwko śmierci, która-ć w sercu płuży128, Żywot i z sławą nie są hamulec dość duży, Jeśliś znał moje chęci, mój drogi, w zamianę Bij się dobrze, że się nie Sanktemu dostanę. Bij się mężnie, wyzwól mię od ciężkiego prawa, Które mi niewdzięcznego dałoby przystawa129. Mamże-ć więcej co rzec? Idź, wygraj tę potrzebę, Żeby krzywdę mą zmazać i zamknąć im gębę; I jeśliś się kiedy mą rozpalił urodą, Wygraj ten bój, którego Chimena nadgrodą! Bądź łaskaw. Wstyd mię tego prawie, com wyrzekła. R o d e r y k (sam) Nastąpcież teraz, wszystkie potęgi, choć z piekła! Stańcie tu, Nawarczycy, Granado, Maurowie I kto się tylko mężem w Hiszpaniji zowie, Złączcie się wszyscy, na mnie nastąpcie obozem – Tak zagrzany wszytkich was powiodę za wozem! Zmówcie się rozerwać mi tak smaczną nadzieję - Śmieję się z was i jedną ręką was rozwieję! SCENA WTÓRA K r ó l e w n a Ciebież słuchać, wielkiego pompo urodzenia, Która gasisz ognie moje? Ciebież słuchać, miłości, która, do więzienia Serce wziąwszy, z tą pychą przykre staczasz boje?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|