Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
krwi, był niezbyt rozgarnięty i mógł wypełniać tylko najprostsze polecenia; chociaż od czasu do czasu przejawiał trochę sprytu. Trzymał się rozkazów dość dosłownie. Chce uzyskać pozwolenie, żeby go zatrzymać powiedziałam Ericowi. Miałam dość 116 bycia pośrednikiem. Ale Betty Joe nie mogła spotkać Erica, bo wtedy dowiedziałaby się, że był domniemanym przyjacielem Alcide a, który pomógł dostarczyć mnie do rezydencji poprzedniej nocy. To było dla mnie zbyt skomplikowane. Tak? powiedział Eric do słuchawki. Nagle miał angielski akcent. Pan Mistrz Charakteryzacji. Chwilę potem mówił do telefonu rzeczy w stylu Został nam powierzony w zaufaniu czy Nie masz pojęcia, w co chcesz się wgryzć . (Gdybym tej nocy miała jakiekolwiek poczucie humoru, uznałabym, że to ostatnie zdanie było dość zabawne). Po wymianie jeszcze kilku zdań, rozłączył się z zadowoleniem. Jedna rzecz wydawała mi się dziwna. Betty Joe nie uznała, że coś jest z tym wszystkim nie w porządku. Nie oskarżyła Bubby o to, że pomógł uciec ich więzniowi i nie skomentowała znalezienia zwłok Loreny. Nie żeby koniecznie musiała wspominać o tych sprawach w rozmowie telefonicznej z obcym sobie człowiekiem; i, skoro już o tym mowa, nie sądzę, żeby dało się dużo znalezć wampiry całkiem szybko się rozpadają. Ale srebrne łańcuchy nadal były w basenie i poza nimi mogło się tam znajdować wystarczająco dużo resztek, żeby zidentyfikować wampira, do którego należały. Oczywiście, czemu ktokolwiek miałby zaglądać do basenu? Ale na pewno ktoś musiał zauważyć zniknięcie tak ważnego więznia, prawda? Może uznali, że Bubba uratował Billa, kiedy znajdował się na ich terenie. Nakazaliśmy mu, żeby nic nie mówił, i z pewnością trzymał się tego co do joty. Może będę miała święty spokój. Może Lorena całkiem się rozpadnie do czasu, kiedy zaczną oczyszczać basen na wiosnę. Skoro już myślałam o zwłokach, przypomniały mi się te, które znalezliśmy w szafie w tym mieszkaniu. Ktoś z pewnością wiedział, gdzie byliśmy, i ktoś z pewnością nas nie lubił. Podrzucenie zwłok było zapewne próbą powiązania nas z morderstwem. Nie ukrywam, że popełniłam morderstwo, tylko akurat nie to, o które teraz chodziło. Zastanawiałam się, czy zwłoki Jerry ego Falcona zostały już odkryte. Taka możliwość wydawała się mało prawdopodobna. Otworzyłam usta, żeby zapytać Alcide a, czy mówili coś w wiadomościach, ale potem je zamknęłam. Nie miałam tyle energii, żeby sformułować zdanie. Moje życie wymykało mi się spod kontroli. W czasie dwóch dni ukryłam jedne zwłoki i przyczyniłam się do powstania innych. A wszystko dlatego, że zakochałam się w wampirze. Posłałam Billowi chłodne spojrzenie. Byłam tak pogrążona w myślach, że nie usłyszałam telefonu. Alcide, który poszedł do kuchni, musiał odebrać po jednym sygnale. Zaraz potem zjawił się w drzwiach sypialni. Szybko powiedział. Musicie się ukryć w pustym mieszkaniu obok. Szybko, szybko! Bill podniósł mnie wraz z kocem i wszystkim innym. Kiedy wyszliśmy, Eric właśnie włamywał się do mieszkania obok i otworzył drzwi szybciej, niż dałoby się powiedzieć Jack Daniels . Kiedy Bill zamykał za nami drzwi, usłyszałam charakterystyczny dzwięk windy zatrzymującej się na piątym piętrze. Staliśmy bez ruchu w zimnym salonie pustego mieszkania. Wampiry uważnie przysłuchiwały się temu, co działo się za ścianą. Zaczęłam drżeć w ramionach Billa. Prawdę mówiąc, czułam się świetnie, kiedy mnie tak trzymał, niezależnie od tego, jak bardzo byłam na niego zła i od tego, ile spraw będziemy musieli omówić. Właściwie poczułam się, jakbym wróciła do domu. Bez względu na to, jak sponiewierane było moje ciało i to sponiewierane przez niego, a dokładniej jego kły nie mogło się ono wprost doczekać kontaktu z jego nagim ciałem, nawet mimo tego okropnego incydentu w bagażniku. Westchnęłam. Byłam zawiedziona samą sobą. Będę musiała popracować nad swoją psychiką, bo ciało po raz kolejny chciało mnie zdradzić. Wydawało się, że zamierzało zapomnieć o ataku Billa. Bill położył mnie na podłodze mniejszej sypialni tego mieszkania tak delikatnie, jakbym 117 była dla niego warta milion dolarów, a potem owinął mnie ostrożnie kocem. On i Eric przysłuchiwali się czemuś przez ścianę, która była też ścianą sypialni Alcide a. Co za dziwka mruknął Eric. Och. Debbie musiała wrócić. Zamknęłam oczy. Eric wydał z siebie dzwięk świadczący o tym, że coś go zaskoczyło, więc otworzyłam je ponownie. Patrzył na mnie i na jego twarzy malowało się wprawiające w zakłopotanie rozbawienie. Debbie odwiedziła wczoraj dom siostry Alcide a, żeby ponarzekać na ciebie. Siostra Alcide a bardzo cię lubi powiedział szeptem Eric. To strasznie wkurza Debbie. Właśnie obraża jego siostrę. Z twarzy Billa wywnioskowałam, że nie jest tak wstrząśnięty. Nagle każda linia na twarzy Billa się napięła, jakby ktoś go podłączył do prądu. Szczęka Erica opadła, a on sam spojrzał na mnie w nieodgadniony sposób. A potem w pokoju za ścianą rozległ się dzwięk wymierzanego policzka, którego nie można było z niczym pomylić i nawet ja go słyszałam. Zostaw nas na moment powiedział Bill do Erica. Nie podobało mi się brzmienie jego głosu. Zamknęłam oczy. Nie sądziłam, że jestem gotowa na to, co ma za chwilę nastąpić. Nie chciałam kłócić się z Billem ani zwymyślać go za jego niewierność. Nie chciałam słuchać wyjaśnień i wymówek. Usłyszałam cichy ruch, kiedy Bill ukląkł koło mnie na dywanie. Położył się na boku, objął mnie ręką. Właśnie powiedział tej kobiecie, że jesteś świetna w łóżku mruknął delikatnie. Podniosłam się tak gwałtowanie, że aż zerwał mi się strup na już niemal wyleczonej szyi,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|