Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pierwszą przysunąłem do światła i zacząłem czytać. Najdroższa Allie! Na ganku panuje cisza, którą mącą jedynie odgłosy dochodzące z mroku, a mnie po raz pierwszy brak słów. Dziwne to dla mnie doświadczenie, bo kiedy myślę o Tobie i życiu, jakie dzieliliśmy, wiele nasuwa mi się wspomnień. %7łycie pełne wspomnień. Lecz ubrać to w słowa? Nie wiem, czy potrafię. Nie jestem poetą, a jednak tylko wiersz zdołałby w pełni wyrazić to, co czuję do Ciebie. Dlatego błądzę myślami i przypominam sobie, jak dziś rano, szykując kawę, rozpamiętywałem nasze wspólne życie. Była tam Kate, a także Jane, obie ucichły, gdy wszedłem do kuchni. Zauważyłem, że płakały, i bez słowa usiadłem między nimi przy stole, ujmując je za ręce. I wiesz, co zobaczyłem, kiedy na nie spojrzałem? Ciebie sprzed wielu lat, z tego dnia, gdy się żegnaliśmy. Przypominają Ciebie, tamtą dziewczynę, piękną, wrażliwą, głęboko zranioną, cierpiącą tak, jak się cierpi tylko wtedy, gdy zabierze się człowiekowi coś wyjątkowego. Z powodów dla mnie samego nie do końca zrozumiałych postanowiłem coś im opowiedzieć. Zawołałem do kuchni Jeffa i Davida, którzy też byli w domu, a gdy już cała czwórka się zebrała, opowiedziałem im o nas i o tym, jak dawno temu do mnie wróciłaś. Mówiłem o naszym spacerze, o kolacji z raków, a oni z uśmiechami na twarzach słuchali wspomnień o wyprawie łódką i o tym, jak siedzieliśmy przy kominku, podczas gdy na dworze szalała burza. I o tym, jak następnego dnia Twoja matka ostrzegła nas, że Lon przyjeżdża wydawali się równie zaskoczeni jak my. Tak, opowiedziałem im nawet o tym, co się wydarzyło pózniej, kiedy wróciłaś do miasta. Tej części historii nigdy nie zapomnę, nawet po tyłu latach. Chociaż mnie tam nie było, a opisałaś mi to tylko raz, pamiętam, jak zdumiała mnie siła, którą 'wykazałaś tamtego dnia. Do tej pory nie umiem sobie wyobrazić, co się w Tobie kłębiło, gdy weszłaś do hotelu I zobaczyłaś Aona, ani jak się musiałaś czuć, rozmawiając z nim. Mówiłaś, że wyszliście z gospody i usiedliście na ławce przed starym kościołem metodystów, a on trzymał Cię za ręce, nawet wtedy, gdy tłumaczyłaś, że musisz zostać. Wiem, że był Ci drogi. A jego reakcja świadczy, o tym, że on też Cię kochał. Nie, nie potrafił zrozumieć, że Cię traci, ale czy można mu się dziwić? Nawet kiedy tłumaczyłaś, że zawsze mnie kochałaś i że nie chcesz postąpić wobec niego nieuczciwie, nie wypuścił Twej ręki. Wiem, że cierpiał i był rozgniewany. Przez godzinę próbował zmienić Twoją decyzję, kiedy jednak nie ustępowałaś i powtórzyłaś: Nie mogę z tobą wrócić. Bardzo cię przepraszam ", zrozumiał, że nic nie wskóra. Powiedziałaś, że tylko skinął głową, a potem bardzo długo siedzieliście bez słowa. Zawsze się zastanawiałem, co wtedy myślał, i jestem pewien, że czuł się dokładnie tak samo, jak ja zaledwie parę godzin wcześniej. A gdy wreszcie odprowadzi Cię do samochodu, powiedział, że jestem prawdziwym szczęściarzem. Zachował się jak dżentelmen i wtedy zrozumiałem, dlaczego tak trudno Ci było podjąć decyzję. Kiedy skończyłem mówić, w kuchni zapadła cisza, wreszcie wstała Kate. Objęła mnie i ze łzami w oczach powiedziała: Och, tatusiu ", a choć spodziewałem się pytań, żadne nie padło. Podarowali mi za to coś zupełnie wyjątkowego. W ciągu najbliższych godzin dali mi do zrozumienia, ile oboje dla nich znaczyliśmy, gdy dorastali. Jedno po drugim opowiadali historie, o których dawno już zapomniałem. A na końcu płakałem, gdyż uświadomiłem sobie, jak doskonale sobie poradziliśmy z ich wychowywaniem. Byłem z nich taki dumny, dumny z Ciebie i szczęśliwy, że udało nam się wieść właśnie takie życie. I nic nigdy nam tego nie odbierze. Nic. %7łałuję tylko, że nie było Cię tu, byś mogła się tym ze mną radować. Po ich wyjezdzie w zadumie kołysałem się w fotelu, wspominając nasze wspólne życie. W takich chwilach zawsze mi towarzyszysz, przynajmniej w sercu, i nie pamiętam czasów, kiedy nie stanowiłaś części mnie. Nie wiem, co by się ze mną stało, gdybyś tamtego dnia nie przyjechała, ale nie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|