Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
& A pociecha ino w tym, kiej somsiad z somsiadem się zejóie i przy tym kieliszku
Alkohol, SÄ…siad
poreóą, wyżalą się i odpuszczą sobie, co tam jeden drugiemu winowaty juści,
nie to wypasione zboże ni przeoranie granicy, bo to już sądy wieóą i świadkowie
przytwieróą, komu krzywda i komu sprawiedliwość, ale to, co tam po sąsieóku
przytrafić się przytrafi czy kiej gaóina spyszcze w saóie, czy baby się poswarzą
v y p wa ać pobruóić.
ł ł i ł o Część pierwsza Jesień 113
abo óieciaki się pob3ą, jak to różnie się zdarzy& Dyć wesele od tego, bych zawziętość
stajała i braterstwo a zgoda rosły mięóy ludzmi!
Choćby jeno na ten czas weselny, na óień jeden!
A jutro samo przyjóie! Hej! Nie uciekniesz przed dolą, chyba pod tę świętą
ziemię; przyjóie, za łeb ułapi, jarzmo na kark włoży, biedą popęói i ciągn3, naroóie,
a potem i krwią się oblewaj, swego bacz, z garści nie popuszczaj ni na to oczymgnienie,
byś się pod koła nie zaplątał!
Kłótnia, Szatan
Na braci Pan Jezus stworzył luói, a wilkami są la siebie!
Nie wilkami, nie, to jeno bieda podjuóa, kłyzni i jednych na drugich rzuca,
że gryzą się jak te psy o gnat objeóony!
Nie sama bieda, nie, zły to ćmę na naród rzuca, że nie rozeznają, co dobre,
a złe!
Prawda, prawda, i dmucha w duszę kiej w to zarzewie przygasłe, aż chciwość
i złość, i wszystkie grzechy rozdmucha!
Juści, któren głuchy jest na przykazania, ten ochotniej słucha piekielnej mu-
zyki!
Chłop, Szlachcic,
Drzewiej nie tak bywało! Posłuch był, poszanowanie starszych i zgoda!
Własność, %7łyd
I grontu każden miał, co ino mógł obrobić, a pastwisk, a łąk, a boru.
A o podatkach kto kiedy słyszał?
Abo drzewo kupował kto?& Jechał do boru i brał, ile komu było potrza,
a choćby i tę najlepszą sosnę czy dęba!& Co było óieóicowe, było i chłopskie.
A teraz ni óieóicowe, ni chłopskie żydoskie jest abo i kogo gorszego.
Alkohol, Zabawa,
Zcierwy! Piłem do was, p3cie do mnie! Usaóiły się jakby na swojem p3cie
Zdrowie
no, dobre twoje, dobre i moje, bych sprawiedliwość we wszystkim była&
òieóice parszywe! W wasze rÄ™ce! GorzaÅ‚ka nie grzech, byle jeno przy god-
nym sposobie i z bratami, to na zdrowie ióie, krew czyści i choróbska odciąga!
Jak pić, to już całą kwartą, jak się weselić, to już całą nieóielę. A masz, czło-
wieku, robotę? pilno rób, kulasów nie żałuj i szczerze się przykładaj! A zdarzy
się na ten przykład okazja wesele, chrzciny abo i zamrze się komu pofolguj
sobie, odpoczywaj, obserwuj i uciechÄ™ miej! A zle wypadnie kobieta siÄ™ zmar-
nuje, bydle ci zdechnie, pogorzel przyjóie wola boska, nie przeciw się, bo i cóż,
chuóiaku, poreóisz krzykaniem a płaczem? nic; spokojności się ino zbęóiesz, że
nawet to jadło pokrzywą ci się w gębie wyda! Cierp przeto i dufaj w Panajezusowe
miłosieróie& Przyjóie gorsze, kostucha ułapi cię za grdykę i w ślepie zajrzy nie
próbuj się wypsnąć, nie twoja moc bo wszystko jest w boskim ręku&
Juści, kto tam wymiarkuje, kiej Jezus rzeknie: Do tela twoje od tela moje,
człowieku.
Polak
Tak to, tak! Górą, kiej to błyskanie, lecą boskie przykazy, a nikt, żeby ksiąó,
żeby najmądrzejszy, ich nie przejrzy przóói, aż padną na naród ziarnem dojrzałym!
A ty, człowieku, masz tylko jedno wieóieć byś swoje robił i żył, jak przyka-
zania święte nakazują, a przed się nie wyglądał& Pan Jezus wszystkim zasługi szykuje
i wypłaci rzetelnie, co ino komu przypadnie&
Tym ci polski naród stojał to i tak ma być aż po wiek wieków. Amen!
A cierpliwością i bramy piekielne przemoże.
Tak sobie pogwarzali, gęsto przep3ając, a każdy wypowiadał, co miał na sercu
i co mu dawno ością stało w grdyce! A najwięcej i najgłośniej gadał Jambroży, juści,
że go niewiela słuchali, bo kużden mówił i swojego chciał dowieść, mało bacząc na
Chłop, Muzyka,
drugich& W izbie wrzało już i kotłowało się coraz baróiej, gdy Ewka z Jagustynką
Obyczaje, P3aństwo,
weszły, niosąc przed sobą z wielką paradą przystrojoną warząchew. Muzykant, który
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|
