image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

elektrycznej, którego natężenie wraz z powstaniem Lucyfera wzrosło kilkaset razy. Czasem
rzekę energii można było dostrzec gołym okiem  biła żółtą poświatą zjonizowanego sodu.
Niektórzy specjaliści na Ganimedesie marzyli o wykorzystaniu tych marnujących się gigawatów,
ale żaden spośród inżynierów nie miał pojęcia, jak tego dokonać.
Wystrzelono pierwszy penetrometr  czemu towarzyszyły wulgarne komentarze załogi  a po
dwu godzinach próbnik wbił się jak igła w powierzchnię ropiejącego satelity. Działał przez całe
pięć sekund, czyli dziesięć razy dłużej niż zakładano, przesyłając na statek tysiące pomiarów
chemicznych, fizycznych i reologicznych, zanim Io odebrał mu głos.
Naukowcy popadli w ekstazę; van der Berg był tylko zadowolony. Spodziewał się, że próbnik
nie zawiedzie; Io był niedorzecznie łatwym celem. Ale jeśli nie mylił się co do Europy - drugi
penetrometr z pewnością nie zadziała.
Co zresztą niczego nie dowiedzie, sonda bowiem może ulec zniszczeniu z bardzo wielu różnych
przyczyn. Jedynym wyjściem będzie wtedy lądowanie.
To zaś było oczywiście zabronione  nie tylko przez prawo ludzkie.
24. Shaka Wielki
ASTROPOL  który wbrew bombastycznej nazwie miał niewiele do roboty poza Ziemią 
nigdy nie potwierdził ani nie zaprzeczył, że Shaka naprawdę istnieje. Podobną opinię
reprezentowały Stany Zjednoczone Afryki Południowej, a dyplomaci tego kraju wyrażali
zdziwienie, nawet oburzenie, gdy ktoś nietaktowny wspomniał to imię.
Ale trzecie prawo Newtona ma zastosowanie również w polityce, podobnie jak we wszystkich
innych dziedzinach. Bund miał swoich ekstremistów  chociaż starał się (bez entuzjazmu)
wyeliminować ich z szeregów  którzy nieustannie spiskowali przeciwko
południowoafrykańskiemu państwu. Ludzie ci uciekali się najczęściej do prób sabotażu
handlowego, ale przeprowadzili też kilka zamachów bombowych i przyznawali się do
uprowadzeń oraz zabójstw.
Nie trzeba chyba wyjaśniać, iż rząd południowoafrykański nie lekceważył tych działań.
Zareagował w sposób właściwy wszystkim administracjom, tworząc własny oficjalny
kontrwywiad o dość luzno sprecyzowanym zakresie obowiązków; Pretoria utrzymywała przy
tym, że nic nie wie o Shace. Być może zastosowała przydatny wynalazek CIA   wiarygodne
kłamstwo . Niewykluczone zresztą, że mówiła prawdę.
Według jednej z teorii Shaka pojawił się jako hasło, a potem zaczął żyć własnym życiem,
ponieważ okazał się przydatny najróżniejszym tajnym biurokracjom. Z pewnością wyjaśniałoby
to fakt, iż żaden z członków tej organizacji nigdy nie zdradził ani nie został aresztowany.
Istniało jeszcze jedno, nieco dalej idące wyjaśnienie owego fenomenu, odpowiadające
szczególnie tym, którzy wierzyli, że Shaka jest prawdziwą ludzką istotą. Uważali oni, że
wszyscy agenci Shaki zostali psychologicznie uwarunkowani: przed dostaniem się w ręce wroga
popełniali samobójstwo.
Nikt nie miał pojęcia, jak jest naprawdę, i nikt nie traktował serio możliwości, że po upływie
dwustu lat legendarny zuluski tyran może rzucić cień na światy, których istnienia nawet nie
przeczuwał.
25. Zwiat za chmurami
W czasie dekady po implozji Jowisza  zwanej również Wielką Odwilżą ze względu na procesy
zachodzące wówczas na jego satelitach  Europą się nie zajmowano. Potem jednak Chińczycy
dokonali szybkiego przelotu wokół tego księżyca, badając radarem jego przesłoniętą chmurami
powierzchnię w nadziei na zlokalizowanie wraka statku  Tsien . Misja zakończyła się
niepowodzeniem, ale dzięki niej powstała pierwsza mapa dziennej strony, ukazująca kontynenty
odsłonięte po stopieniu się lodowej pokrywy.
Chińczycy odkryli także dwukilometrową, idealnie po linii prostej biegnącą nierówność, która
wyglądała tak sztucznie, że nazwano ją Wielkim Murem. Ze względu na kształt i rozmiary
obiektu zgodzono się, że jest to Monolit  czy raczej jeden z wielu monolitów, które potrafiły,
jak wiadomo, powielić się miliony razy tuż przed powstaniem Lucyfera.
Spod wciąż gęstniejącej pokrywy chmur nie dotarł jednak do ludzi żaden sygnał czy znak
wskazujący na istnienie jakiejś formy inteligencji. Kilka lat pózniej umieszczono na orbicie
stacjonarnej nad Europą kilka satelitów badawczych. Wypuszczone zostały również balony
stratosferyczne, które miały badać kierunki wiatrów wiejących w jej atmosferze. Ziemscy
meteorologowie tak bardzo interesowali się zjawiskami występującymi na Europie, ponieważ
mając centralnie usytuowany ocean i nigdy nie zachodzące słońce, stanowiła przepięknie
uproszczony model, nadający się do prezentowania w podręcznikach.
Tak oto rozpoczęła się gra, zwana  europejską ruletką . Określenie to ukuli i chętnie stosowali
przeróżni biurokraci, odpowiadając na liczne apele naukowców o zbliżenie się do satelity. Po
pięćdziesięciu nie obfitujących w wydarzenia latach nazwa nieco się znudziła, a kapitan Laplace
nie miał zamiaru nadawać jej nowego znaczenia, dlatego też ciągle domagał się od doktora
Andersona zapewnień, że badania naukowe w najmniejszym stopniu nie naruszą
obowiązujących przepisów.
 Osobiście nie uważałbym za dowód przyjazni  tłumaczył szefowi naukowców  zrzucenie
tony przebijającego wszystko sprzętu, i to poruszającego się z szybkością tysiąca kilometrów na
godzinę. Dziwię się, że Rada Zwiatowa wydała na to zgodę.
Doktor Anderson również był tym zdziwiony, choć może zmieniłby zdanie, gdyby wiedział, że
projekt wyprawy był omawiany jako ostatni punkt z długiej listy problemów przedstawionych
pewnego piątkowego popołudnia Podkomitetowi do Spraw Nauki. Z takich drobiazgów składa
się historia.
 Zgadzam się z panem, kapitanie. Ale działamy zgodnie z planem, który narzuca nam wiele
ograniczeń, tak że nie ma mowy o niepokojeniu mieszkańców Europy& kimkolwiek lub
czymkolwiek oni są. Mierzymy w obiekt położony pięć kilometrów nad poziomem morza.
 Tak mi mówiono. Ale co was tak zaciekawiło w Górze Zeusa?
 Przede wszystkim tajemnica jej powstania. Jeszcze kilka lat temu nic tam nie było& a teraz!
Sam pan rozumie, że taki fenomen doprowadza geologów do szaleństwa.
 I pański przyrząd dokona analizy składu chemicznego góry, wwierciwszy się w nią najpierw&
 Dokładnie tak. Ale  naprawdę nie powinienem panu tego mówić  proszono mnie o utajnienie
wyników badań oraz zaszyfrowanie ich przed wysłaniem na Ziemię. Zanosi się na to, że ktoś ma
widoki na wielkie odkrycie i nie chce dać szansy konkurencji& Aż trudno uwierzyć, że
naukowcy potrafią być tak zazdrośni o laury!
Kapitan Laplace mógł w to uwierzyć, ale nie powiedział o tym Andersonowi, który wydał mu się
człowiekiem, oględnie mówiąc, naiwnym. Coś działo się na statku  kapitan był przekonany, że
misja  Galaktyki ma swoje drugie dno  lecz Anderson wciąż pozostawał w stanie błogiej
nieświadomości.
 W takim razie, doktorze, mogę tylko dać wyraz nadziei, że Europejczycy nie odkryli jeszcze
emocji związanych ze wspinaczką wysokogórską. Nie chciałbym przerywać im prób wbicia [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl