Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Czujemy się, jakbyśmy jechali pociągiem, siedząc tyłem do kierunku jazdy. Nie widzimy, dokąd zmierzamy; wiemy tyko, gdzie już byliśmy. Te nauki dodają nam otuchy, mówią bowiem, że bieżące wydarzenia - wszystko, co przytrafia się nam w danej chwili, to źródło mądrości. Zawsze towarzyszy nam jakiś nastrój: smutek, złość, radość lub mieszane uczucia. To także jest częścią drogi. Gdy dostajemy w kość, rzadko staramy się docenić to doświadczenie jako źródło mądrości. W gruncie rzeczy jednym z powodów, dla których zdecydowaliśmy się wkroczyć na ścieżkę, była chęć uniknięcia takich niemiłych wypadków: "Gdy już dotrę do Zachodniego Wybrzeża, będę bezpieczna". Jednak to naiwne dążenie do uwolnienia się od niemiłych doznań jest w gruncie rzeczy subtelną formą autoagresji. Każdy, kto spędził dni, miesiące i lata usiłując rozwijać w sobie mądrość i dobroć, dążąc do harmonii ze światem, czerpał naukę z tego, co wydarzato się w danej chwili. W każdym momencie swego życia możemy starać się życzliwie i otwarcie odnosić się do wszystkiego, co nas spotyka. Zróbmy to właśnie w tej chwili. Jeśli w ogóle jest szansa na oświecenie, to mamy ją teraz, nie kiedyś w przyszłości. Teraz jest ten właściwy moment. [185] Nie ma nic poza chwilą obecną; to ona określa naszą przyszłość. Innymi słowy, jeśli życzylibyśmy sobie większej pogody ducha, musimy już teraz dołożyć wszelkich starań, by wzbudzić w sobie ten nastrój. Przyszłość jest zatem sumą naszych działań w teraźniejszości. Gdy wpadniemy w tarapaty, nie pogrążajmy się w poczuciu winy, nie użalajmy nad sobą. Reakcje na cięgi, które zbieramy od losu, są jak zasiane nasiona, które kiedyś wykiełkują wpływając na nasze zachowanie wobec przyszłych wydarzeń. To od nas zależy, czy będziemy wówczas silniejsi czy też jeszcze bardziej podatni na urazy. Już dzisiaj zapracowujemy na nasz jutrzejszy nastrój, na nasze samopoczucie w przyszłym tygodniu, roku i przez resztę naszych dni. Czasem spotykamy kogoś, do kogo najwyraźniej los się uśmiecha. Intryguje nas, co on robi, że mu się tak dobrze wiedzie - chcielibyśmy, by z nami było podobnie. Taki stan rzeczy jest często wynikiem odwagi bycia w pełni przytomnym we wszystkich momentach swojego życia, nawet tych najbardziej mrocznych. Z całą pogodą ducha i wrażliwością, na jakie nas stać starajmy się bezpośrednio doświadczyć wszystkiego, co się wydarza. Tak właśnie dochodzi się do pierwotnej radości, tak osiąga się spokój. Kiedy zdajemy sobie sprawę, że droga jest celem samym sobie, dochodzimy również do przekonania, że nie ma rzeczy niemożliwych. Jak powiedział Trungpa Rinpocze: "Cokolwiek pojawi się w pomieszanym umyśle, staje się drogą. Wszystko da się zrobić. Na tym polega nieustraszoność. Tak brzmi ryk lwa". Nic nie jest niewykonalne. Wszystko ulega przemianom. [186] Czasem, gdy los nas ciężko doświadcza, dziwimy się: "I tak ma wyglądać oświecenie?" Przypomnijmy sobie wówczas, na czym polega droga. To, co przykre, raczej budzi nas ze snu, niż do niego kołysze. To, co bolesne, uświadamia nam, że mamy nawyki, którym niekoniecznie jednak musimy ulegać. Wszystkie te niemiłe wydarzenia pokazują nam, gdzie jest nasze miejsce, i przypominają o naukach: o miłującej życzliwości, uważności i łagodności. Jednak nawet gdy staramy się żyć, mając to wszystko na uwadze, często, a właściwe stale znajdujemy się na rozdrożu, zastanawiamy się, co dalej. Ten rodzaj życia nie zapewnia nam poczucia bezpieczeństwa, nie daje żadnej pewności. Częstokroć a może i bezustannie zdarza nam się czuć jak na skrzyżowaniu dróg, gdy człowiek nie wie, co go spotka za chwilę. Często miewamy problem: co począć, gdy ktoś się na nas wścieka? Jak potraktować gniew budzący się w nas samych? Według nauk, zamiast skupiać się na gorączkowym rozwiązywaniu problemu, możemy wykorzystać daną sytuację jako doskonałą okazję, by otrząsnąć się ze snu i otrzeźwieć. Trudności pomagają nam przezwyciężyć ignorancję i dopingują nas, byśmy zebrali się na odwagę i wyruszyli w nieznane. Te nauki odnoszą się do najbardziej nawet przerażających scenariuszy stworzonych przez życie. Jean Paul Sartre powiedział, że do komory gazowej wejdziemy na dwa sposoby: dobrowolnie albo też nas tam wepchną. Taki mamy wybór. Jak zatem się zachowamy? Będziemy się szarpać i rozpaczać, czy raczej pogodzimy się z sytuacją? [187] To dlatego można powiedzieć, że cokolwiek się pojawia, staje się drogą i wszystko, ale to wszystko jest możliwe i do przeprowadzenia. Na tym polega nieustraszoność. Takie możliwości mają zwykli ludzie - tacy jak my. *** Żyjemy w ciężkich czasach i zanosi się na to, że będzie jeszcze gorzej. Trungpa Rinpocze pozostawił po sobie wiele nauk podnoszących nas na duchu. Niestrudzenie i z pasją dzielił się wiedzą mogącą dać początek nowej epoce, w której ludzi cechowałaby odwaga, dobroć i otwartość na innych. W stopniu, w jakim sama pojęłam te płynące z głębi serca nauki przekazuję je teraz wam. Oby niczym ziarno w żyznej glebie przyjęły się i wydały plony dla pożytku wszystkich czujących istot, teraz i w przyszłości. [188] BIBLIOGRAFIA Chögyam Trungpa, _Crazy Wisdom_, Shambhala Publications, Boston and London 1991. Chögyam Trungpa, _Cutting Through Spiritual Materialism_, Shambhala Publications, Berkeley 1973. Chögyam Trungpa, _The Heart of the Buddha_, Shambhala Publications, Boston and London 1991. Chögyam Trungpa, _Shambhala: The Sacrad Path of the Warrior_, Shambhala Publications, Boulder and London 1984. Lobsang P. Lhalungpa, tłum. _The Life of Milarepa_. Shambhala Publications, Boulder and London 1984. Zespół tłumaczy Uniwersytetu Nalanda pod kierownictwem Chögyama Trungpy, tłum. _The Life of Marpa the Translator_, Shambhala Publications, Boston and London 1991. [188] SŁOWNIK TERMINÓW BUDDYJSKICH _bodhiczitta_ (sanskr.) - altruistyczne pragnienie osiągnięcia oświecenia (urzeczywistnienia prawdziwej natury umysłu) dla dobra wszystkich czujących istot. _Bodhiczitta_ stanowi podstawę nauk buddyzmu _mahajany_.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|