image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

samym czasie, kiedy Celina zaczęła spotykać się
z Dannym. Do tej pory była pustym imieniem wyjętym
z przeszłości, abstrakcyjnym cieniem, unoszącym się
gdzieś w oddali. Teraz jednak pojawiła się we własnej
osobie, stając się nieoczekiwanie bardzo reałnym
zagrożeniem.
Celina spojrzała na ten kraniec stołu, gdzie jasna
czupryna Luke'a pochylała się niebezpiecznie w stronę
sąsiadującej z nim Maressy. Udręka wątpliwości
i podejrzeń narastała. Czy naprawdę było dziele
przypadku, że ich ślub odbył się zaraz po rozwodzie
Maressy, czy też może nie myliło jej przeczucie? Jeśli
rzeczywiście miała do czynienia z zimną i wyrachowaną
próbą zemsty na Maressie, czy zemsta owa już się
dokonała? Być może Luke osiągnął już swój
i teraz Celina nie będzie mu potrzebna?
Celina wzdrygnęła się, usiłując jak najdalej odsunąć
od siebie tę myśl. Przełknęła odrobinę cytrynowego
MAA%7Å‚ECSKI KONTRAKT 135
sufletu i sięgnęła po kieliszek. Elegancko przyozdobione,
dania porozstawiane na stole były wspaniałe, mimo
to jadła niewiele. Wieczór rozwijał się pomyślnie,
atmosfera stawała się coraz bardziej ożywiona.
Pierwszorzędna, dyskretna obsługa sprawiała wrażenie,
jakby znajdowali siÄ™ w najelegantszej paryskiej re­
stauracji. Całe szczęście, pomyślała, że przynajmniej
inni dobrze siÄ™ bawiÄ….
Kiedy skoÅ„czyli jeść, panie opuÅ›ciÅ‚y panów, po­
zwalając im zapalić. Celina zaprowadziła je do salonu.
- Kawy?- spytała czy może poczekamy na resztę?
- Dla mnie brandy, poproszę. - Maressa opadła
na kanapÄ™, opierajÄ…c siÄ™ wygodnie o poduszki.
' Celina zastanawiała się, jak Maressa w ogóle może
oddychać, tak obcisła była jej, najwidoczniej szyta na
miarę, suknia. Jaskrawopomarańczowy jedwab jak
przylepiony opinał jej ciało i kończył się przed
kolanami, uwydatniajÄ…c zgrabny ksztaÅ‚t niepraw­
dopodobnie długich nóg. Celina poczuła się przy niej
ubrana zbyt skromnie. Jej własny nowy kostium był
skrojony luzno, a delikatna tkanina okrywajÄ…cej Å‚ydki
spódnicy wirowała swobodnie wokół nóg. Wybrała
ten kostium, mając w pamięci zachwyt Luke'a, gdy
po zakupach przymierzała nowe stroje. Stwierdził
wówczas, że świetnie jej w tych kolorach, i zapytał,
kiedy będzie mógł ją podziwiać tak ubraną.
W podenerwowaniu sięgnęła palcami do szmaragdu
na szyi. Dostała go od Luke'a razem z odpowiednio
dobranymi kolczykami. Była wzruszona, kiedy wręczał
jej prezent, i dumna zarazem, że zadał sobie tyle
trudu, by znalezć coś, co tak doskonale pasowało do
zielonych akcentów jej nowego stroju. Zresztą, on
pewnie nie przywiązywał do tego wagi, z rozmysłem
uniknęła więc nadmiernych podziękowań, mając
w pamięci poprzedni klejnot i związaną z nim sytuację.
Trwała niezobowiązująca rozmowa, w której wkrót-
136 MAA%7Å‚ECSKI KONTRAKT
ce uczestniczyły wszystkie panie. Wszystkie z wy-
jątkiem Maressy. Zadowalało ją w zupełności sie-
dzenie na uboczu i wtrÄ…canie od czasu do czasu
krótkich uwag. Ocknie się pewnie dopiero wtedy
kiedy nadciągną panowie, złośliwie pomyślała Ce-
lina.
Istotnie, z ich nadejściem atmosfera ożywiła się
znacznie, do tego stopnia, że cicha, nastrojowa muzyka
szybko została zagłuszona przez podniesione głosy.
Dowcipy Danny'ego okazały się dla Celiny nieoce-
nione. Zmiała się cały czas, wdzięczna, że choć na
chwilę może zapomnieć o gnębiących ją myślach.
Rozmowa nieuchronnie zeszła na interesy. Tony
Danvers był zapalonym kolekcjonerem ręcznie opra-
wianych książek, których wartość polegała bardziej
na rodzaju skóry i sposobie tłoczenia okładek niż na
ich zawartości. Luke'owi udało się niedawno wytropić
taki właśnie, bardzo cenny okaz i teraz Tony zabiegał
by włączyć go do swoich zbiorów.
- Nie pojmuję całego tego cyrku z okładkami
- przerwała ożywiony wykład Tony'ego Adela Dan-
vers. - Książki są chyba po to, żeby je czytać, a nie
wystawiać na pokaz w gablocie, by pokrywały
kurzem?
- Celina z pewnością udzieli bardziej kompetentnej
odpowiedzi na to pytanie - wtrącił śmiejąc się Tony
- Jest przecież bibliotekarką. Powiedz, po co ludzie
wypożyczają książki?
- Zdziwisz się - odrzekła Celina żartobliwym tonem
- Sposoby użytkowania bibliotecznych książek są
niezwykle różnorodne, jeśli sądzić po stanie, w jakim
do nas wracają. Można nimi zablokować drzwi, żeby
się nie zamykały, podłożyć pod mebel, żeby się nie
kiwał, potraktować jako podstawkę pod patelnię.
Wymyśl coś sam, a przekonasz się, że inni na pewno
zdążyli już to zastosować.
r . "
MAA%7Å‚ECSKI KONTRAKT 137
- Widzisz? - zwrócił się Tony do Adeli. - Nie
tylko ja mam głupie pomysły.
- Różnica polega jedynie na tym, że twoje pomysły
są bardziej kosztowne - odparła Adela przekornie.
- To mi zresztą przypomina, że w przyszłym tygodniu
jedziemy do Paryża i że mam zamiar przetrząsnąć
sklepy w poszukiwaniu nowych strojów.
- Uwielbiam Paryż - Maressa wyraznie postanowiła
zwrócić na siebie uwagę. - Są tam wspaniałe rzeczy.
Kupuję w Paryżu większość swojej garderoby. Jestem
tam przynajmniej pięć, sześć razy do roku.
- To piękna kreacja - zauważyła Adela, wskazując
na sukniÄ™ Maressy. - Czy to Laroche? PoznajÄ™ po
kolorze.
- Tak - przyznała Maressa z uśmiechem, który [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl