image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

ale zawsze dawał tylko tyle, ile chciał.
Położyła rękę na jego dłoni. Nigdy nie pozwoliłaby
sobie na taki gest, gdyby ojciec był przytomny.
 Czy to się powtórzy?  zapytała.
174 Nora Roberts
 Pani ojciec może całkowicie wyzdrowieć, jeśli
wyrzuci cygara, odstawi alkohol i ograniczy trochę
pracę. No i musi przestrzegać diety.
Johanna potrząsnęła głową.
 Nie zrobi tego.
 Ludzie po pobycie na kardiologii często komplet-
nie zmieniają swój styl życia. Wybór należy do pani
ojca, ale przecież jest człowiekiem mądrym.
 Tak, jest mądry.  Puściła jego rękę.  Musimy
wydać oświadczenie dla prasy. Ja się tym zajmę. Kiedy
odzyska przytomność?
 Najpewniej jutro rano będzie mogła pani z nim
porozmawiać.
 Proszę o telefon, gdyby nagle coś się zmieniło.
Zostawię numer pielęgniarce.
 Rano będę mógł pani więcej powiedzieć.  Le-
karz otworzył drzwi.  Musi pani trochę odpocząć.
Rekonwalescenci po zawale potrafią być uciążliwi.
 Dziękuję.  Ruszyła długim korytarzem. Odsunę-
ła od siebie obraz powalonego przez chorobę ojca. Gdy
weszła do poczekalni, Toni zerwała się z krzesła
i złapała ją za ręce.
 Jak z nim, Johanno? Powiedz mi prawdę, powiedz
mi wszystko.
 Odpoczywa. Lekarz jest dobrej myśli.
 Dzięki Bogu.
 Carl będzie musiał przejść na dietę, mniej praco-
wać i tak dalej. Możesz się z nim spotkać jutro.
 Och, wyglądam tak okropnie.  Toni wyjęła
puderniczkę.  Nie chcę, żeby zobaczył mnie z czer-
wonymi oczami i włosami w nieładzie.
Reguły gry 175
Miała rację, więc Johanna powstrzymała się od
sarkastycznej uwagi.
 Lekarz twierdzi, że nie obudzi się do jutra.
Ja zajmę się prasą i dopilnuję, żeby wydano oświad-
czenie. Minie dzień albo dwa, zanim ojciec będzie
mógł podejmować takie decyzje.  Umilkła na chwilę,
usiłując wyobrazić sobie ojca, który nie jest w stanie
podjąć jakiejś decyzji.  Najważniejsze, by miał spokój.
Idz do domu i trochę odpocznij. Zadzwonią, jeśli
coś się zmieni przed jutrzejszym porankiem.
 A ty?  zapytał ją Sam, kiedy Jack poprowadził
Toni korytarzem.  Nic ci nie jest?
 Wszystko w porządku.
Wziął ją pod brodę. W jej oczach było coś dziwnego.
Była jeszcze w szoku, na pewno przejmowała się
chorobą ojca... ale kryło się tam jeszcze coś. Jakaś
wielka tajemnica. Głęboka obawa.
 Porozmawiaj ze mną, Johanno.
 Wszystko ci powiedziałam.
 Tak, o stanie swojego ojca.  Mimo że próbowała
się wycofać, nie puszczał jej.  Ale co z tobą?
 Jestem zmęczona. Chciałabym iść do domu.
 Dobrze. Wrócimy. Ale zostanę u ciebie.
 Sam, nie ma potrzeby.
 Owszem, jest. Idziemy do domu.
Rozdział dziesiąty
Było już po pierwszej w nocy, kiedy dotarli do domu
Johanny. Od razu złapała za telefon.
 Powinnam to szybko załatwić, ale nie musisz
czekać  powiedziała.
 Poczekam.  Były rzeczy, które należało powie-
dzieć, zanim Johanna znowu otoczy się murem. Na
pozór była zupełnie spokojna, ale zaczynał ją rozumieć.
Na razie jednak zostawił ją samą, by uporała się
z telefonami.
Niewiele mogła zrobić. Wiedziała, że ojciec prze-
łknie tylko minimalną ingerencję w jego sprawy, ale
z pewnością chciał, aby jego pracownicy dowiedzieli się
o sytuacji. Johanna przekazała wiadomość rzecznikowi,
a następnie napisała notatkę prasową.
Kiedy uspokajała asystentkę ojca i upewniała się, że
Patterson Productions będzie funkcjonowało jak do tej
pory, Sam wręczył jej kubek. Johanna z wdzięcznością
upiła łyk, spodziewając się kawy. Zamiast tego poczuła
smak herbaty ziołowej, którą czasami popijała po
szczególnie męczącym dniu.
 Jutro powiem ci więcej, Whitfield... Nie, czego
Reguły gry 177
sam nie możesz załatwić, ty lub któryś z pracowników,
trzeba odwołać. %7ładnych improwizacji, działań w ciem-
no... Nie interesują mnie twoje obawy.
Sam uśmiechnął się, słysząc ten ton. Nigdy nie miał
do czynienia z tak wymagającym producentem.
 A gdzie Loman?... No to go ściągnij.  Zapisała coś
na kartce.  Tak, to prawda, ale jestem pewna, że za
kilka dni sam ci to przekaże... Będziesz musiał zapytać
o to lekarza, ale wątpię, czy zdołasz cokolwiek omówić
z Carlem w ciągu najbliższych czterdziestu ośmiu
godzin.  Jej głos się zmienił, stał się lodowaty.  To
w ogóle nie wchodzi w rachubę, Whitfield. Aż do
odwołania musisz uważać Carla za nieosiągalnego...
Nie, nie wezmę na siebie odpowiedzialności, ty wez-
miesz. Za to ci płacą.
Odłożyła słuchawkę, zdenerwowana brakiem wraż-
liwości Whitfielda.
 Idiota  mruknęła, popijając herbatę.  Najbar-
dziej przejmuje się tym, że Carl chciał osobiście
doglądać montażu ,,Pól ognia  , a ten zawał może
opóznić produkcję.
 Skończyłaś?
 Chyba nie zdołam zrobić nic więcej.
 No to usiądz.  Poczekał, aż usiądzie koło niego na
sofie. Zaczął rozmasowywać jej ramiona.  To trudne,
gdy nie można nic zrobić i trzeba tylko czekać.
 Tak.
 Dobrze sobie radzisz, Johanno.
Popijała herbatę i wpatrywała się przed siebie.
 Miałam dobrego nauczyciela.
 Opowiedz mi o swoim ojcu.
178 Nora Roberts
 Powiedziałam ci wszystko, co mówił lekarz.
 Nie o to mi chodzi.  Znowu się spięła.  Opo-
wiedz mi o nim. O sobie i o nim.
 Nie ma o czym mówić. Nigdy nie byliśmy sobie
szczególnie bliscy.
 Ze względu na twoją matkę?
Zesztywniała, słysząc te słowa.
 A co ma z tym wspólnego moja matka?
 Nie wiem. Ty mi powiedz.  Niby strzelał na
ślepo, ale trafił.  Johanno, nie trzeba być szczególnym
miłośnikiem plotek, by wiedzieć, że twoi rodzice
rozwiedli się, kiedy miałaś... ile, cztery lata?
 Właśnie skończyłam pięć.  Nadal bolało. Wie-
działa, że to głupie, wręcz niezdrowe, ale wciąż czuła
tamten ból i zagubienie.  To już historia, Sam.
Czuł, że także część terazniejszości.
 Wróciła do Anglii  powiedział.  A twój ojciec
zaopiekował się tobą.
 Nie miał wyboru  odparła gorzko, choć próbowa-
ła nie zdradzać swoich emocji.  Ale to nie ma nic do
rzeczy.
 Nie jestem Whitfieldem, Johanno  mruknął.
 Porozmawiaj ze mną.
Długo milczała. Przymyśliwał już inną taktykę, gdy
nagle Johanna zaczęła mówić: [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl