image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

powrotu.
Było już ciemno. W dole migotałykolorowe światła
Lancashire.
 Jest jeszcze wcześnie, nie musimywracać do do-
mu. Może wybierzemy się na małą przejażdżkę? 
Głos Mike a brzmiał pozornie nonszalancko.
 Dobry pomysł  odparła, siląc się na uśmiech.
Skręcili w wąską drogę wiodącą w kierunku wy-
brzeża i po paru minutach zaparkowali przy plaży.
Dookoła nie było żywego ducha, w zapadających
ciemnościach migotałyjedynie światełka odległej plat-
formy wiertniczej, a do ich uszu dobiegał łagodny
szum fal.
Przez chwilę siedzieli w milczeniu, po czym Mike
pocałował ją. I Jennywiedziała, że nie może pozwolić,
aby Mike zaczął mówić pierwszy.
 Mike, wez mnie za ręce i trzymaj mocno. Proszę!
 W jej głosie brzmiała rozpacz.
Spełnił jej prośbę, a potem zapytał z niepokojem:
 Kochanie, dobrze się czujesz? Mam nadzieję, że
nic ci nie dolega.
Jego niepokój ranił ją, ale nie mogła się już wycofać.
 Mike, proszę, posłuchaj i spróbuj zrozumieć.
Wiem, że chcesz mi coś powiedzieć, ale ja muszę
powiedzieć ci coś pierwsza.
 Zdumiewasz mnie  mruknął.
 Chcę, żebyś wiedział, że bardzo cię kocham. Nie
mogę sobie wyobrazić, abym mogła pokochać kogoś
innego, albo kochać jeszcze bardziej. Po prostu ko-
cham cię.
 I ja także cię kocham  dodał pospiesznie.  Ko-
cham tak bardzo, że...
 Mike, zaczekaj, proszę!  zawołała.  Nie jestem
pewna, co chcesz mi powiedzieć, dlatego też moje
słowa mogą wydać ci się dziwne.  Umilkła na chwilę,
chcąc, abyjej głos zabrzmiał pewnie.  Nie chcę, żebyś
mnie prosił, abym za ciebie wyszła.
W samochodzie zaległa śmiertelna cisza, po czym
Mike wyrzucił z siebie jedyne wyznanie, które mogło
sprawić, że Jenny zmieni zdanie. Niczym mały chło-
piec wyszeptał bezradnie:
 Ale ja tak bardzo cię kocham.
Czuła spływające po twarzy łzy.
 I ja też cię kocham. Mimo to nie mogę... nie chcę
cię poślubić.
 Dlaczego? Jeśli się kochamy, to co może nas
powstrzymać?
 Fakt, że jestem na wózku.
 Nie, to... nieprawda.
 Chcesz mi powiedzieć, że to nie ma dla ciebie
żadnego znaczenia. I ja ci wierzę. Jednak będę szczęś-
liwsza, jeśli mnie o to zapytasz, kiedy już wszystko
będzie jasne. Kiedy będzie wiadomo, czy... kiedykol-
wiek będę znowu chodziła.
 Czy będziesz znowu chodziła czy nie, nie stano-
wi dla mnie żadnego problemu  zirytował się.  Ko-
cham cię bez względu na wszystko. Mylisz się, jeśli
uważasz, że mógłbym zmienić zdanie. Za kogo mnie
masz?
Z rozpaczą ścisnęła jego dłoń.
 Proszę, nie krzycz, Mike. To i tak jest trudne.
Poczekaj jakieś trzy miesiące, a potem zobaczymy.
Wtedy mnie zapytasz. Jeśli wciąż będziesz chciał.
W końcu nie znamy się zbyt długo.
Ponownie zaległa cisza. Po chwili Mike wyjął ma-
leńkie pudełeczko.
 To wszystko stało się tak nagle. Nie zdążyłem
kupić pierścionka, zwróciłem się więc do Sue i ona
pożyczyła mi to: pierścionek mojej prababki. Pomyś-
lałem, że zgodzisz się go nosić, aż znajdziemy coś
odpowiedniego.
Zapalił światło w samochodzie. Otworzył pudełecz-
ko, wyjął pierścionek i podał go jej. Był wyjątkowo
piękny. Misterny filigran z ametystem w środku. Jenny
spojrzała na klejnot. Bardzo pragnęła włożyć go na
palec, ale nie zrobiła tego.
 Nie, Mike  odparła, zwracając mu pierścionek.
 Poczekaj z tym. Dobrze wiesz, jak bardzo cię ko-
cham. Nie zmuszaj mnie, abym znowu musiała powie-
dzieć ci nie.
Jakiś czas milczał, po czym delikatnie ją pocałował.
 Nie ukrywam, że jestem zawiedziony przyznał.
 Nie tak wyobrażałem sobie zakończenie tego wie-
czoru.
 Mike, wieczór był cudowny. Teraz obydwoje już
wiemy, jak bardzo się kochamy. Wyznaliśmy to sobie.
To wiele przecież znaczy. A teraz wracajmy do domu.
Wieczór się jeszcze nie skończył.
Pokręcił głową.
 Jesteś po prostu niemożliwa.  Włączył silnik,
aby po chwili znowu go wyłączyć.  Strasznie mnie
zdołowałaś, wiesz, ale teraz zrobię tak, jak chcesz.
Jednak nie licz na to, że zrezygnuję. Doskonale wiesz,
że nie uznaję słowa ,,nie  .
Westchnęła.
 Dam ci tę samą odpowiedz. Chociaż miło mi, że
tak mówisz. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl