Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wrócimy tu? spytał Ross, gdy Ashe wrócił z ostatniego spotkania z wodzem. Dostańmy się najpierw do domu z tym całym majdanem odparł Ashe sucho a na pewno ktoś tu wróci. Możesz być tego pewny. Co jest, Renfry? Technik wyglądał jak swój własny duch. Głębokie zmarszczki spowodowane napięciem, prawdopodobnie nie mające już nigdy zniknąć, otaczały jego usta, rozbiegały się od jego zmęczonych oczu. Ręce mu drżały i nie był w stanie podnieść kubka do ust, nie zaciskając na nim wszystkich dziesięciu palców. Taśma jest przewinięta powiedział bezbarwnym głosem. Drut nie pękł. Jutro przygotuję ją do użytku. Jeśli chodzi o resztę& Możemy tylko liczyć na szczęście. To wszystko, co mogę wam powiedzieć. Travis leżał tej nocy na koi. Jego koja, ich statek& Kula statku wraz z zawartością wydawały im się coraz mniej obce w porównaniu ze światem na zewnątrz. Jego nadgarstek opasywała ciężka bransoleta z czerwonego metalu wysadzana małymi, okrągłymi kamieniami koloru morza układającymi się w załamujące się fale prezent, który wódz Skrzydlatych wręczył mu przy oficjalnym pożegnaniu. Był pewien, że to nie latający ludzie koloru lawendy wykonali tę ozdobę. Jak stary był ten wzór? Z jakiego świata pochodził, jakiego dawno wymarłego i zapomnianego ludu był wytworem? Jakże niewiele spenetrowali z tego, co można było znalezć w tym starożytnym porcie. Czy to pochłonięte obecnie przez dżunglę miasto było niegdyś stolicą galaktycznego imperium, jak przypuszczał Ashe? Nie mieli czasu na dokładniejsze badania. Tak, na pewno ktoś tu kiedyś wróci. Ludzie z jego świata będą szukać, spekulować, uczyć się i zgadywać być może zle. Wtedy, po niedługim czasie, gdzieś może na jego rodzinnej planecie zacznie rosnąć nowe miasto, służące jako magazyn wiedzy zbieranej od jednej gwiazdy do następnej. Czas będzie płynął i to miasto także umrze. Dopóki jakiś przedstawiciel nie narodzonej jeszcze rasy nie przybędzie, aby szukać i spekulować& i zgadywać& Travis zasnął. Obudził się napięty. Nad swoją głową usłyszał westchnienie kogoś w sterówce. Wszystko gotowe powiedział głos Renfry ego, cichy, wyschnięty. Technik musiał najwidoczniej pracować całą noc, nie mogąc doczekać się sprawdzenia swych teorii. Wszystko gotowe. Wciąż mieli czas, aby powiedzieć nie tej szalonej próbie, aby wybrać znane zagrożenia zamiast nieznanych. Travis poczuł narastającą w nim panikę. Jego ręce wsparły się na brzegach koi, unosząc tułów. Musi zatrzymać Renfry ego nie mogą wystartować w przestrzeń! Po chwili osunął się znów na posłanie i, zaciskając zęby, zapiął pasy przytrzymujące ciało podczas startu. Niech Renfry naciśnie właściwy guzik jak najszybciej! Zawsze najbardziej dawało się człowiekowi we znaki oczekiwanie. Poczuł znane drżenie niosące się wzdłuż ścian, przenikające jego ciało. Nie było już powrotu. Travis zamknął oczy i starał się rozluznić swoje ciało protestujące przeciw oczekiwaniu. ROZDZIAA 17 Wyszliśmy& Cali. Jak dotąd, niezle odparł na to inny głos w komunikatorze. Travis otworzył oczy i zastanawiał się, czy ktokolwiek z nich myślał przed startem o niewygodach związanych z oderwaniem się od planety. Podczas dni spędzonych na planecie zapomnieli, z czym wiązało się wznoszenie się poza zasięg grawitacji. Przynajmniej jednak taśma działała na tyle, że zdołali bezpiecznie opuścić planetę Skrzydlatych. Ich lot trwał dalej, aż w końcu zaczęli lżej oddychać i patrzeć w przyszłość z optymizmem spowodowanym czymś więcej niż tylko irracjonalną nadzieją. Jeśli po prostu będziemy powtarzać wszystko od końca stwierdził po namyśle Ashe wieczorem piątego dnia powinniśmy jutro wylądować na tej pustynnej planecie. Lepiej by było, gdybyśmy mogli wyeliminować ten postój odparł Travis. W jałowej pustyni i jej nocnych mieszkańcach było coś wyjątkowo odpychającego. Zastanawiałem się& Ross zerknął nad obrotowym fotelem na stanowisko pilota, gdzie Renfry spędzał większość czasu tankowaliśmy, lecąc w tamtą stronę, na pierwszym postoju. Przypuśćmy, tylko przypuśćmy, że wyczerpaliśmy tamtejsze zapasy. Renfry wyszczerzył zęby, co w połączeniu z jego szkieletowatym wyglądem sprawiło upiorne
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|