Odnośniki
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wybierały się do Winster - Roy dał im klucze od domu. Powiedział, że zrobił, co było w jego mocy i zaofiarował swoją pomoc na przyszłość. Gemma doceniła ten gest i podziękowała mu za to w ciepłych słowach. Zaraz po przyjezdzie do hotelu zdjęła z siebie czarną garsonkę i wzięła gorący prysznic. Ewa przez cały ten czas siedziała na łóżku w swojej szaro-czarnej sukience z białymi mankietami i kołnierzem. Kiedy Gemma wróciła do pokoju i zastała matkę w takim stanie, pomyślała, że musi ją wyrwać z tego odrętwienia. - Pojedzmy dziś do Winster - zaproponowała. - Teraz? - zapytała zaskoczona Ewa. - Czemu nie? Będziemy to miały szybciej za sobą, a jutrzejszy dzień spędzimy na zwiedzaniu domu, który wynajęłaś dla nas. Ewa najwyrazniej zapomniała o tym, ale propozycja córki przypadła jej do gustu, więc szybko wzięła prysznic i przebrała się. Kiedy Gemma wieszała do szafy czarny kostium, powiedziała sobie że wszystko, co smutne, ma już za sobą. Teraz pozostało tylko uporządkować sprawy w Winster. Już wcześniej skontaktowała się z lokalnymi organizacjami charytatywnymi i załatwiła, że odbiorą wkrótce większość rzeczy. Wiedziała, że obie z matką nie będą chciały nic dla siebie, może tylko parę fotografii i pamiątek. 34 S R Jak się pózniej okazało, wizyta w Winster była doskonałą okazją do oderwania się od ponurej atmosfery pogrzebu. Sprzątanie szafek i szuflad było idealną terapią. Wróciły wspomnienia, te smutne, ale i te radosne - zaśmiewały się obie ze starych zdjęć, które gdzieś odnalazły. Ewa zatrzymała jedną z nich, byli tam razem, wszyscy troje, kiedy Gemma była jeszcze niemowlęciem. Rozsiadła się wygodnie na ziemi i zaczęła oglądać zdjęcia. Miała na sobie stare dżinsy i luzną koszulkę. Jej policzki zaróżowiły się znowu. - Wiesz, Gee, na początku naprawdę było wspaniale - powiedziała w zamyśleniu. - Nie wiem, dlaczego potem wszystko się popsuło. Wspomnienia, nadzieje, wyrzuty. Ewa doznała tego wszystkiego z Duncanem tak samo, jak Gemma z Jamesem. Ale teraz ona miała drugą szansę. Wkrótce pojadą do Hardath, tym razem jako goście. To było coś, czego obie oczekiwały. Kiedy zamykała album i odkładała go na półkę, jedna z fotografii przyciągnęła jej uwagę. Musiała być nowa. Jej ojciec miał okulary - zdziwiło ją to, bo przedtem ich nie nosił. Stał wśród kilkunastu elegancko ubranych osób. Wszyscy uśmiechali się i trzymali kieliszki w rękach. Zdjęcie musiało być zrobione podczas wystawnej, oficjalnej kolacji lub podobnej uroczystości. Najwyrazniej było to jeszcze w tym okresie, kiedy Duncanowi niezle się powodziło. Obok niego stała ciemnowłosa kobieta. Rzucała się w oczy jej wyzywająca uroda i ekstrawagancki strój. Obejmowała ramieniem elegancko ubranego, starszego mężczyznę. Duncan uśmiechał się do fotografa, ale kobieta, mimo że najwyrazniej była towarzyszką starszego mężczyzny, wpatrywała się w niego. Gemma poczuła instynktownie, że to ona była tą kobietą, o której mówił Roy. Wzięła zdjęcie i schowała je do kieszeni. 35 S R ROZDZIAA 4 Tydzień pózniej otrzymały oficjalne zaproszenie na przyjęcie do Hardath. Najwyrazniej James nie pozostał w Londynie tak długo, jak wcześniej planował. Zaproszenie przyszło do nich na adres hotelowy, ale zostało im przesłane do domku. Ewa była bardzo dumna ze swojego odkrycia. Była to przytulna, niewielka chatka z dużymi oknami i małym ogródkiem. Przeprowadziły się w ciągu jednego dnia. Gemma zapytała wtedy matkę, jak długo ma zamiar zatrzymać się tutaj. - Zobaczymy, jak się to wszystko ułoży i wtedy podejmę decyzję, dobrze? Gemma osobiście była już zdecydowana. Polubiła domek od pierwszej chwili, uwielbiała jego atmosferę. Wystrój był jakby przygotowany specjalnie dla niej, gdyby miała sama urządzić wnętrze, nie zrobiłaby tego lepiej. Agent nieruchomościami powiadomił je, że dom należy do pisarki, która aktualnie podróżuje po Skandynawii. Gemma pomyślała, że miały z matką wiele szczęścia, zdobywając tak wspaniałą chatkę. Trafiły na dogodny czas; za parę tygodni trudno będzie znalezć w okolicy jakiekolwiek mieszkanie, bo wszystko zostanie zajęte przez turystów. Pomyślała z ironią, że jej ojciec wybrał dogodną chwilę... Nie martwiła się o swoje interesy, opiekował się nimi jej partner, młody, pogodny, wrażliwy artysta, Simon Turner, któremu ufała całkowicie. Prowadzili ten interes razem od początku. Lubiła go jako człowieka, podziwiała jako artystę i wiedziała, że ich kontakty nigdy nie wyjdą poza stosunki przyjacielskie. Przez cały ten czas miała paru
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl
|