image Strona Główna       image SKFAB00GBB       image ceelt smp       image Artykul1       image ArmyBeasts       image 2006 nov p3       

Odnośniki

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Batury.
- Jasne. Jak myślisz, co z Maćkiem i Gustlikiem? Trochę się o nich niepokoję.
- Jeśli od razu zwiali pogranicznikom, to żyją i niezle się bawią - Olbrzym uśmiechał
się.
Po godzinie bezczynnego siedzenia postanowiliśmy pojechać do domu staruszka. Gdy
podjechaliśmy na miejsce, naprzeciw nam wyszedł Jacek.
- Ta pani bardzo przejmuje się losem męża - zakomunikował nam. - Chyba zle
zrobiłem, że nie wezwałem wujka od razu.
- Nie przejmuj się - pocieszałem go. - Batura nie jest bandytą. Albo gdzieś trzyma
staruszka i chce z niego wyciągnąć wszystkie informacje, albo już wszystko wie i trzyma go,
żebyśmy za szybko nie dowiedzieli się tego i nie przeszkadzali mu w poszukiwaniach.
Pamiętaj, że szuka go cała policja. Mają przecież jego rysopis i numery rejestracyjne nissana.
- Pewnie ukrył się gdzieś jak lis w norze - dodał Olbrzym. - Obiecuję, że mój dodge
jeszcze wezmie na zderzak jego brykę.
- Zostawisz im swój telefon komórkowy? - zapytałem dziennikarza.
- Oczywiście - odpowiedział patrząc na mnie zdziwiony.
- Dzwońcie, jakby coś się stało, my pojedziemy poszukać Maćka i Gustlika -
zwróciłem się do Jacka.
Po chwili znowu jechaliśmy w stronę Korsz.
- Masz jakiś pomysł, gdzie ich szukać? - spytał mnie Olbrzym.
- Spójrz na mapę - mówiłem. - Chłopcy wyskoczyli gdzieś za wioską Kotki i uciekali
na wschód. Jeśli utrzymali dobre tempo, a pamiętaj, że mieli kilka minut przewagi nad
pogranicznikami, mogli dobiec do leśnych zagajników koło Mołtajn. Zapewne obeszli Jezioro
Arklickie, a stamtąd tylko dziesięć minut marszu do lasów na północ od Srokowa.
- Pogranicznicy też pewnie patrzą na mapy i myślą tak jak ty - zwrócił mi uwagę
Olbrzym.
- Jest tylko jedno  ale . Chłopcy chcą ich uniknąć i są nauczeni, jak to robić. Mogą w
lesie przesiedzieć ile czasu zechcą.
- Jakie mamy szansę na ich odnalezienie? - zapytał Olbrzym.
- Twój samochód - odpowiedziałem. - Jego sylwetki nie da się z niczym pomylić.
Olbrzym spojrzał na mnie zaskoczony.
ROZDZIAA CZWARTY
CO SI DZIEJE Z DRU%7łYN JACKA? " JAJECZNICA Z
LUBCZYKIEM " BIWAKOWE %7łYCIE " WCHODZIMY DO MUZEUM "
WIELKIE SPRZTANIE " NOC W STARYM DOMU " DUCH DOMU
KULTURY
Serdecznie przywitałem się z Maćkiem i Gustlikiem. Obaj jednak wzrokiem
odprowadzali Jolę, która szła lekko kołysząc biodrami.
- Ta druga też taka ładna? - zapytał Gustlik.
- Nie dla ciebie - odpowiedziałem.
- Dlaczego?
- Jutro zobaczysz.
Harcerze usiedli koło mnie. Chwilę patrzyli na jezioro Omulew. Chyba wspominali
przygody, które tu przeżyliśmy.
- Co z Jackiem? - zapytałem. - Myślałem, że to jego przyśle tu mój szef.
- Jacek jest na kursie instruktorskim - wyjaśniał Maciek. - Cała nasza drużyna jest w
rozsypce.
- Bąbel pojechał na obóz survivalowy - opowiadał Gustlik. - Arnie zapisał się na kurs
spadochronowy, a Luśnia szkoli się na sanitariusza. Maciek za dwa tygodnie jedzie w Tatry na
szkolenie wspinaczkowe, a ja będę zdobywał uprawnienia płetwonurka.
- W szóstkę stworzycie niezłe komando - stwierdziłem.
- Po tej wycieczce, którą zorganizowaliśmy VIP-owi z hufca, długo debatowano, co z
nami zrobić - opowiadał Maciek. - Jeszcze do tego doszedł ten numer z wejściem do obozu.
W końcu harcmistrz uznał, że jesteśmy niebezpieczni dla otoczenia.
Spojrzałem zdziwiony.
- %7łartował - dodał Gustlik. - Mamy tworzyć kadrę nowej drużyny. Chcą zebrać wokół
nas takich kolesi z nadmiarem energii czy, jak to mówią psychologowie, z nadmiarem ukrytej
agresji. Chodzi o chłopaków będących prawie na pograniczu marginesu społecznego. Ostre
przeżycia w lesie, sałatka z pokrzyw czy makaron z kory brzozowej ma ich nauczyć nowego,
lepszego życia.
- Szczytna idea, lecz czy nie boicie się, że w pewnym momencie przegniecie strunę -
mruknąłem.
- Dlatego Jacka wysłano na kurs - powiedział Maciek. Na początku sierpnia
wybieramy się w szóstkę w Bieszczady na małą wędrówkę. Wtedy Jacek nas oświeci, jak [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl